Placówka 1

Mińska 38, 11-111 Wrocław

zobacz jak dojechać

71 358 24 44 [email protected]

Placówka 2

Powstańców Śl. 56a/2, Wrocław

zobacz jak dojechać

71 373 89 29 [email protected]

Poradnia Psychologiczna

Poradnia Psychologiczna service thumbnail

Artykuły

O samotności – felieton psychologiczny

„Nikt nie jest samotną wyspą.” – Thomas Merton

Samotność to pojęcie równie względne jak teoria A. Einsteina. Czym jest samotność – stanem ducha osoby, czy obiektywną sytuacją? Stawiam hipotezę – nie weryfikując jej w tym momencie naukowo, ale spróbuję uzasadnić.

Samotność to subiektywne poczucie bycia wyobcowanym z powodu tego uczucia. Bywa, że osoba się wyalienowuje się z grupy, rodziny, od sąsiadów. Wybiera bycie samotnym i tak sobie życzy. Rozważmy przypadek pustelnika. Wybrał samotność, może być szczęśliwy, ale jest nadal istotą społeczną. Przechodzi grupa, pielgrzymka – pozdrawia go. Jest z ludźmi.

Marlena Dietrich po wypadku dożyła ponad 90 lat, odgradzając się od świata w swoim apartamencie, na wózku inwalidzkim. Czy była samotna? Prowadziła liczne rozmowy telefoniczne, nie była sama.

O samotnej matce, którą porzucił mąż mówi się samotna matka. Ma to pejoratywny wydźwięk. Nie jest ona jednak samotna – ma dziecko, dzieci. Jeżeli jesteśmy wkomponowani w entourage społeczny, to pomimo samotności jest naszym stanem subiektywnego odczucia, zniedołężenia.

Samotna może być starość, gdy zapomina rodzina, przyjaciele. Co wtedy czynić, aby nie żyć w goryczy i rozczarowaniu? Jeżeli jest się w domu opieki – nawiązywać przyjazne relacje z współlokatorami, aranżować chwile radości, śledząc ulubione programy, czy słuchając muzyki. Gdy sytuacja pozwala, pokochać kota. Są one piękne, mądre, potrafią odwzajemniać uczucia, którymi je obdarowujemy.

I wreszcie coś bardzo istotnego. Zastanów się, czy lubisz siebie? Jeśli tak, poczuj się w dobrym, miłym towarzystwie. W swoim towarzystwie otocz się czułością, dobrą miłością, wiarą i codziennie zapytaj się, co możesz dzisiaj miłego przeżyć. Niekoniecznie musi to być związane z mężczyzną, czy kobietą.

I nie naśladuj mojej znajomej, przedwojennej tancerki, która po rozwodzie przestała chodzić do kina, czy teatru. Bo jak to? Bez mężczyzny? A właśnie idź. W swoim dobrym towarzystwie. Miłość własna, w znaczeniu pozytywnym, pomoże Ci aranżować dobre sytuacje samorealizacyjne, nawet jeżeli masz status singla.

Powodzenia!

Ewa Jacuńska, psycholog terapeuta


Znaczenie dobrego słowa – felieton psychologiczny

Dobre słowo potrafi jadowitego węża wyprowadzić z gniazda” – przysłowie chińskie

O wadze słowa mówi Ewangelia wg św. Jana. Na początku było Słowo. I Ono miało siłę sprawczą. Dotyczyło Boga. Zastanówmy się, jak może działać ono w życiu człowieka. Dobre słowo może wspierać, wzmacniać, generować dobre zdarzenia. Odpowiednie słowo pomoże w budowaniu sensu życia. I także udana terapia opiera się na doborze odpowiednich słów. Bywa, że nieodpowiednie słowa zranią pacjenta. Konsultowałam pacjentkę, której terapeuta wmówił, że jest odpowiedzialna za rozpad swojego małżeństwa. Wygenerował tak silne poczucie winy, że stało się ono nie do zniesienia. Destrukcyjnie wpłynęło na funkcjonowanie pacjentki, zaburzyło emocje. Ale znany psychiatra swoimi tzw. działaniami paradoksalnymi, pozornie negatywnymi, pomógł pacjentce wyjść z roli ofiary, po porzuceniu jej przez męża. Umacniała się w tej roli, trwało to bardzo długo, zaburzało to jej funkcjonowania. Lekarz wypraszał ją z gabinetu, prosząc, by “zaprzestala już tego dance macabre”. Pomogło.

Jeżeli działania terapeutyczne są dostosowane do sytuacji, to mogą, nawet paradoksalnie, pomóc. W literaturze psychologicznej są opisane jako syndrom sztokholmski, inaczej działania paradoksalne. W przypadku zachowań asertywnych widzimy, że nawet przykre dla odbiorcy słowa “nie”, “stop”, jeżeli są uzasadnione, usensownione, to mogą przynosić dobre rezultaty. Przyjmą je dzieci, którym stawiamy uzasadnione granice, wychowując. Słowa “nie”, “stop”, elementy asertywności mogą uchronić nas przed niepożądanymi działaniami innych, np. mobbingiem. Są słowa dobre i szkodliwe. Do negatywnych, należy tzw. mowa nienawiści, czyli popularny hejt, tak modny i wszechobecny w sieci, czy w mediach, jak też agresja słowna, słowa niosące nienawiść, wulgaryzmy, słowa odrzucenia, uderzające w godność dziecka, czy dorosłego. Antidotum? Miłość w uniwersalnym znaczeniu. Zło powstaje z deficytów Miłości.

Amerykanie mówią “do small things with great love”. Dobra miłość, w znaczeniu międzyludzkim, wspomagana dobrym słowem zmienia na lepsze naszą rzeczywistość. Oto autentyczna ilustracja. Lubię dzieci, młodzież. Lubię ludzi. Z wzajemnością. Pewnego letniego popołudnia, wracając z ogrodu z koszykiem rumianych jabłuszek, przysiadłam pod parasolem, w kawiarni. Obok dwoje kilkulatków, chłopiec około pięcioletni i jego nieco młodsza towarzyszka skakały po umocowaniu parasola, a rodzice, zajęci towarzystwem, co jakis czas strofowali tę parkę słowami “przestań”, “przestańcie”. Nie pomagało. Zapytałam rodziców, czy mogę zaprosić je do swojego stolika. Pozwolili. Poczęstowałam dzieci jabłuszkami. Chłopiec wyznał, że przepada za takimi czerwonymi jabłuszkami na świątecznej choince. Potem były opowieści o życiu przedszkolnym. W pewnym momencie rodzice przywołali dzieci. Chłopiec przytulił się do mnie i powiedział “Kocham panią”. Poczułam się szczęśliwa. Keep loving, keep smiling and keep..a good Word. Powodzenia!

Ewa Jacuńska, psycholog terapeuta


Znaczenie radości przeżywanej na co dzień – felieton psychologiczny

„Dusza żywi się tym, czym się cieszy” – św. Augustyn VI wiek n.e.

Słyniemy z narzekania, choć oczywiście nie wszyscy. Natomiast tendencje do zachowań typu joy – killer występują, jak myślę, na całej naszej planecie.

Pojęcie joy killer pochodzi z obszaru anglojęzycznego i oznacza dosłownie zabójcę radości. Ja użyję
tu swojego, łagodniej brzmiącego, sformułowania – gaśniczy radości. Zjawisko występuje powszechnie. Podziel się radością, że kupiłaś okazyjnie świetną sukienkę, to koleżanka, gaśniczy radości, powie „mnie na to nie stać” i zgasi twoją radość. Wzbudzi też u Ciebie poczucie winy.
Sami potrafimy też być gaśniczymi swoich radości. Posiadacz nowo zakupionego auta skarży się: kupiłem auto, nie mam na buty. Z przyjmowaniem komplementów też bywa rożnie u Pań i Panów. Może nie jest to jeszcze udowodnione naukowo, ale Panie mają większe trudności z przyjęciem pozytywnej uwagi o sobie. Zamiast powiedzieć „Dziękuję, miło”, gdy usłyszą „Ładnie dziś wyglądasz” powiedzą raczej tak: „Niemożliwe, przecież pracowałam do późna w nocy”. Panowie zaś, gdy usłyszą pozytywną opinię o sobie, potrafią się w tej sytuacji ładnie uśmiechnąć i podziękować.

Jakie jest głębsze źródło psychologiczne tych zachowań? Może to być niska samoocena, niskie poczucie własnej wartości, kreowane u dziewcząt poprzez wychowanie. Wtedy taka osoba nie dowierza. Chłopcy są być może bardziej faworyzowani. Rzeczywiście, bycie kobietą jest pod wieloma względami trudniejsze. Ogromne znaczenie dla człowieka ma jago dzieciństwo. Znam przypadki dorosłych, którzy nie potrafią się uśmiechać. Mieli koszmarne dzieciństwo, byli bici i upokarzani. Dzieci mają niezbywalne prawo do bezpiecznego, radosnego, wypełnionego miłością dzieciństwa. Zadbajmy o to. Aranżujmy radości w życiu rodzinnym i to niekoniecznie muszą być wyprawy do marketów, choć to też może być miłe. Uśmiech w rodzinie, uczenie dzieci cieszenia się drobiazgami jest bardzo ważne. Nie musi to być drogi gadżet. Może to być piękna szyszka znaleziona w lesie, czy bukiet polnych kwiatów, uzbierany razem do dekoracji niedzielnego stołu. Oprawiajmy w ramki dziecięce rysunki, z radością dla nas namalowane. Kardiolodzy twierdzą, że nasze serca potrzebują nie tylko miłości, ale i radości. Zdrowiej wtedy pracują. A wiec pomyślmy, co dziś dobrego, miłego, radosnego przeżyjemy. Co zaaranżujemy? Czasami trzeba uśmiechnąć się do swojego cierpienia, problemów. Powiedzieć „stand up and fight” zamiast ubolewania. Jak mówi Księga Przysłów – Pismo Św. „Radość serca wychodzi na zdrowie, Duch przygnębiony wysusza kości”. Dlatego keep joy, keep smiling and keep loving, czyli zachowajcie radość, uśmiechajcie się i kochajcie. Powodzenia!

Radości Bożego Narodzenia 2019 życzy Ewa Jacuńska – psycholog terapeuta.

Partnerzy

Enel-med PZU Znany Lekarz